wtorek, 26 lipca 2016

Walczę!

Notatka na szybko!

Jestem kolejny raz w agencji APC tym razem z prowok, mega dużo zmieniło sie w systemie w ciągu tych kilku miesięcy. Na lepsze! Uzupełnianie aplikacji jest o  wiele szybsze i sprawniejsze - brawo APC!

A teraz ta ciekawsza część postu mam.
Miałam w ciągu tygodnia 3 rodziny na profilu!

Normalnie nie mogę w to uwierzyć, rok temu w ciągu 8 miesięcy odezwały sie tylko 2 a tu takie zaskoczenie!


#1

Nie ogarnęłam,że są na moim profilu, nawet nie wiem jak to możliwe, dopiero po mailu od konsultantki sprawdziłam, byli już w dziale 'past interviews'. Hmm rodzina z Atlanty, nie Amerykanie - Chindusi, Indyjczycy? nonie wiem. 3 dzieci w tym jedno nowonarodzone -nawet nie wiem czemu byli mną zainteresowani skoro nie mam doświadczenia z takimi maluchami.

#2
No lokalizacja to mega tutaj - Napa,California (po Szkocji to mnie ta temperatura by ugotowała chyba)! Dziewczynka 2 latka, od razu dostałam miłego maila od hostki, jestem już po interview, czekam co powiedzą. Czy jestem nimi zainteresowana? Hmm i tak i nie. Chyba wolałabym opiekować się chłopcem w tym wieku, brak samochodu w weekendy. Zobaczę jak to się potoczy.

#3
Odezwali się dziś - NJ godzina drogi do NYC, od razu dostałam od nich maila, jesteśmy umówieni na Skype na dniach. Chłopcy 6 i 7 lat, hostka otwarcie napisala,że szukają członka rodziny, świetnie! Nie jestem zachwycona lokalizacją (nie zabijcie) wole południowe stany, ale baardzo chce z nimi porozmawiać!

To tak na szybko, mam nadzieję, że ktoś tu jeszcze zagląda?

niedziela, 3 kwietnia 2016

Co nowego?

 Minęło już ponad 5 miesięcy odkąd wylądowałam w Szkocji, zmieniło się wiele prócz host family. Oni są cudowni, nie do opisania jest to jak mnie zaskakują, w pozytywny sposób oczywiście! Oficjalnie zostaję z nimi do końca września, lub dopóki nie znajdę host rodziny w USA. Tak, zaczęłam już działać! Tym razem stawiam na Prowork, póki co nie mogę narzekać, kontakt z nimi jest świetny. Niedługo wyślę im umowę, trzymajcie kciuki, aby tym razem wszystko było ok :)

 Pogoda w Szkocji jest przewidywalna. Jeśli jeszcze nie padało, to znaczy że będzie padać. Okres listopad - luty pamiętam jak przez mgłę albo raczej deszcz i wiatr. To co się tu działo to istne szaleństwo! Zostałam wytargana przez wiatr, deszcz niejednokrotnie przemoczył mnie do suchej nitki,  a parasol? - po minucie byłby zniszczony przez wiatr. Ale za to gdy świeci słońce, nie można tego opisać słowami, tu jest tak pięknie!


Troon:










 Inverness:





             W tej zatoczce można zobaczyć delfiny, jeśli ma się szczęście. Nie, ja nie miałam niestety.





  
  Edinburgh:










                                        Holyrood Park, przepiękne miejsce, polecam





Perth:










Teraz jest mega dużo krokusów i żonkili wszędzie!





I moje kochane Glasgow: 

















                                    Mój ulubiony most, w nocy pięknie podświetlony na biało <3







Nie wiem od kiedy ma tą 'czapkę', ale nikt nie chce jej zdjąć :D




Zespamowałam zdjęciami, mimo wszystko one nie oddają tego uroku miejsca, trzeba tu przyjechać, żeby poczuć ten klimat :)